Książka ta jest od jakiegoś czasu na mojej liście do przeczytania. Udało mi się znaleźć ją w bardzo atrakcyjnej cenie, więc nie zastanawiałam się zbyt długo nad kupnem. To fantastyka z nutami steampunku i historii alternatywnej i mam wrażenie, że będzie mi się podobać.
Na blogu dawno nie było kotów, ale teraz to nadrabiam i już wstawiam Anakina i Tarkina reklamujących mój nowy zakup. Lepszą modelką jest Anakin, Tarkin strasznie dużo się rusza i ciężko strzelić mu wyraźne zdjęcie.
Tarkin to czarny, ruchliwy szaleniec...
...Anakin z większą cierpliwością znosi fotograficzną sesję.
Masz wspaniałe koty! Mogłabym je oglądać w każdym poście :)
OdpowiedzUsuńCo do książki, nie przepadam za podobną tematyką, ale życzę Ci udanej lektury. Może jak napiszesz o niej kilka słów, to mnie przekonasz?
Pozdrawiam!
Przekazałam sierściuchom twoje wyrazy uznania, przyjęły je jak to koty: z całkowitą obojętnością. Kiedy przeczytam książkę, to jej recenzja na pewno się tu ukaże.
Usuń