W tym miesiącu jest u mnie słabo z książkami. Żadnej z tych dwóch pozycji nie planowałam. Książka z Uczty Wyobraźni rzuciła mi się w oczy w koszu w Tesco, więc ją wzięłam, ale nie znam ani autora, ani tej pozycji. Mam nadzieję, że nie będzie czytelniczym pudłem. Hawkinga dostałam na dzień kobiet i chętnie się z nim zapoznam, ale może nie od razu. Mam rozpisaną swoją kolejkę i raczej będę się jej trzymać.
Na Hawkinga trzeba chyba przeznaczyć więcej czasu.
OdpowiedzUsuńOwszem, zwłaszcza, że mam jeszcze jedną jego książkę i planuję je przeczytać po kolei.
UsuńNie wiedziałam na który blog wejść jak zobaczyłam Twój profil :D, ale trafiłam za pierwszym razem.
OdpowiedzUsuńHawkinga czytałam, polecam dawkować sobie tę pozycję, przeczytaj jedno pytanie i zastanowić sie nad nim, a potem następne i tak do końca książki. NIe ma się co przy nim spieszyć. Listy z Hadesu musze zakupić, ale wydałam ostatnio tyle kasy na Ucztę wyobraźni, że na razie basta :D