piątek, 4 maja 2018

Nowe książki: Słowa światłości, Dawca przysięgi tom I oraz trylogia Igrzyska śmierci



Lubię maj, bo i pogoda świetna, na moją alergię jest jeszcze za wcześnie, więc mogę bez strachu wychodzić z domu, no i są moje urodziny. A jak urodziny, to i prezenty - najlepiej książkowe. W tym roku moja biblioteczka wzbogaciła się o dwa tomy z cyklu Archiwum Burzowego Światła oraz o trylogię Igrzyska śmierci.


Te książki to prawdziwe cegły. Jak pisałam w recenzji pierwszego tomu, takie gabaryty w połączeniu z miękką okładką to katastrofa. Dlatego cieszę się, że trzeci tom został podzielony na dwie części, chociaż oznacza to, że tę drugą część muszę jeszcze dokupić... 


Igrzyska śmierci to rzecz, którą przeczytałam już dawno temu, jeszcze przed pierwszym filmem - chyba dopiero gdzieś zaczynało się mówić o ekranizacji. Nie miałam jednak swoich egzemplarzy, ale ten błąd został już naprawiony. Okładki mają ładne, lśniące (może aż za bardzo, światło mi się od nich strasznie odbijało), ze skrzydełkami, papier jest biały, dobrej jakości. Denerwuje mnie tylko, że pierwszy tom jest nieco inny od reszty: na dole okładki nie ma nazwy wydawnictwa, a nazwisko autorki na grzbiecie jest napisane innym kolorem niż w tomach II i III. A był to komplet, wszystkie trzy sztuki zapakowane w jeden kartonowy box. Niby drobiazgi, ale jednak nie mogę przestać zwracać na nie uwagi. Ale i tak je przeczytam :)

Mam już tyle nieprzeczytanych książek na półce, że chyba muszę chwilowo zawiesić korzystanie z biblioteki i je wszystkie wyczytać. A gdzieś tam jest jeszcze paczka z kolejnymi dwoma, które zamówiłam sobie sama  w ramach autoprezentu.

3 komentarze:

  1. Sam kiedyś czytałem Igrzyska, jak jeszcze filmów nie było i tej podjarki. I byłem sceptyczny, ale okazało się, że nie słusznie, bo to nie głupia seria młodzieżowa dla pryszczatych i przygłupawych dzieciaków, ale naprawdę ciekawa i dająca do myślenia opowieść. Wydawnictwo się wybiło na Collins,bo do tamtej pory nikt o nim nie słyszał. A Sanderson to Sanderson, tu nie ma co myśleć tylko trzeba czytać. CZekam na dwa tomy Dawcy i zaraz się zabieram. Poprzednie 2 dla mnie idealne. Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawnictwo to Media Rodzina, oni w Polsce wydają Pottera - mają taki hit, więc może myślą, że nie muszą się starać. A co do Sandersona, ja na razie przeczytałam tylko Drogę królów, ale to wystarczyło. Już jestem nim zarażona i wiem, że przeczytam wszystko, co napisał - no, może oprócz tych książek typowo dla dzieci.

      Usuń
  2. Rzeczywiście, zapomniałem o HP. Ale przy Collins sobie podbiła znacznie. Ja też, uwielbiam autor i czytam wszystko, nawet te do dzieci kiedyś machnę, tylko może nie priorytetowe. Jeszcze się na żadnej jego książce nie zawiodłem, a przeczytałem ponad 10.

    OdpowiedzUsuń